|
Zapraszamy do krótkiego wywiadu z kierownikiem
LZS Orzeł Pęckowo - Leszkiem Matelskim.
Zapraszamy do krótkiego wywiadu z Leszkiem Matelskim!
R: Witam!
L.M: Witaj
R: Na początek powiedz trzy słowa o sobie skąd jesteś, ile już wiosen na karku etc?
L.M: Jestem Leszek , jeden z już niewielu rodowitych „Gacian”, ponieważ
urodziłem się 33 lata temu w Pęckowie w moim domu rodzinnym .
R: Czym na co dzień się zajmujesz? Gdzie pracujesz?
L.M: Na co dzień gaszę pożary, zdarza się, że uratuję jakiegoś kota (lub kotkę :P )
uwięzionego na drzewie :D Jestem zawodowym strażakiem .
R: Zawodowy Strażak! Super! Od ilu lat służysz ludziom?
I gdzie znajduje się Twoja jednostka?
L.M: Od około pięciu lat pracuję w JRG 1 w Pile czyli Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej.
Jest to jednostka o specjalizacji chemicznej, obsługujemy połowę Wielkopolski ,
Zachodniopomorskie oraz Lubuskie; tzn, że gdy w
Pęckowie będzie miało miejsce zdarzenie chemiczne, to moja jednostka tutaj przyjedzie.
R: Skąd akurat zamiłowanie do tego typu pracy?
Kiedy pojawiła się w Tobie myśl/pragnienie, że chcesz być Strażakiem?
L.M: Strażakiem ochotnikiem byłem już w wieku trzynastu lat, potem pojawiła się
szansa odbycia służby zastępczej w PSP, z której skorzystałem.
Wtedy poznałem pracę strażaka i stwierdziłem, że nie jest to praca,
tylko sposób na życie – na moje życie.
R: Opowiedz nam o Twojej pracy troszkę więcej?
Jak wygląda praca Strażaka od wewnątrz?
L.M: Zaczynamy dzień zwyczajnie, jemy śniadanie, gotujemy obiady i
rozmawiamy ze sobą o wszystkim. W jednostce czujemy się jak w domu,
jesteśmy jak jedna wielka rodzina. W ekstremalnych sytuacjach każdy
wie co powinien robić i jeden za drugim skoczyłby w ogień. W ciągu 24 h w jednostce,
jest dużo humoru i śmiechu, ale przede wszystkim kładziemy duży nacisk na ciągłe
doskonalenie naszych umiejętności, aby w sytuacji zagrożenia nie zawieźć ludzi,
którzy tak na nas liczą.
R: Praca Strażaka niestety jest związana z narażeniem własnego i cudzego życia.
Każda akcja ratunkowa może być Twoją ostatnią, nie daj Boże.
Jakie myśli towarzyszą Tobie w sytuacjach ekstremalnych?
Przecież na podjęcie decyzji masz sekundy, a chodzi czasami o ludzkie życie.
L.M: Myślę, że słowa roty strażackiej wyczerpująco odpowiedzą na to pytanie:
„…uroczyście ślubuję być ofiarnym i mężnym
w ratowaniu zagrożonego życia ludzkiego i wszelkiego mienia
nawet z narażeniem życia…”.
Temu ślubowałem i tak postępujemy. Zawsze nadrzędną wartością dla nas jest życie ludzkie.
R: W związku z tym pamiętasz swoją ostatnią akcję na której byłeś?
L.M: Był to śmietnik z makulaturą :) a akcję, którą na długo zapamiętam jest
nocny pożar domu wielorodzinnego, w którym udało nam się uratować 6 osób
oraz 4 szczenięta, z czego jestem bardzo dumny.
R: Gratulacje! Czego zatem życzyć Tobie jako Strażakowi?
L.M: życzę sobie tyle samo powrotów co wyjazdów.
R: Przejdźmy do futbolu. Powiedz jakie stanowisko piastujesz w LZS Orzeł Pęckowo?
L.M: Jestem kierownikiem drużyny.
R: Czy zatem jest to Twoje pierwsze stanowisko kierownicze??:)
L.M: W drużynie piłkarskiej pierwsze.
R: Jak zatem wygląda praca kierownika w LZS Orzeł Pęckowo?
I ile lat już dzierżysz tą funkcję? I kto nakłonił Cię do pracy w naszym klubie?
L.M: Praca w Orle to dla mnie czysta przyjemność, choć czasem nie jest lekko.
Od 2007 r. oprócz wypisywania protokołów i innych nudnych papierów,
jestem łącznikiem między chłopakami a zarządem. Staram się też pomagać w
organizacji meczy na miejscu oraz wyjazdowych. W Orle nikt nikogo do niczego
nie musi nakłaniać, wszyscy są tu z własnej woli i robią to z chęcią.
R: Twoja historia związana z futbolem jest inna niż pozostałych chłopaków,
mam tu na myśli fakt że nie grałeś regularnie jako zawodnik, zatem skąd
u Ciebie pasja do futbolu?
L.M: Sam nie wiem. Zawsze ciągnęło mnie do mechaniki a nie do piłki.
Przyszła pora, że chciałem poprawić kondycję i po prostu pobiegać trochę w
dobrym towarzystwie. Z racji tego, że miałem ukończony kurs pierwszej
pomocy, przydałem się w drużynie jako masażysta, a z czasem zostałem kierownikiem.
R: Jak pracuje Ci się z zawodnikami i z zarządem?
L.M: Hmmm… Lekko nie jest:) A tak na serio, gdyby tak wyglądała każda praca,
to w Polsce nie byłoby bezrobocia.
R: To pytanie musi paść. 30 czerwca 2013r. Orzeł Pęckowo awansował do
Pilskiej Klasy Okręgowej, dla Ciebie był to również jeden z najważniejszych
momentów w życiu albowiem brałeś ślub. Znalazłeś jednak chwilkę żeby
zawitać na stadion… . Co czułeś gdy Orzeł zapewnił sobie awans?
Jakie emocje towarzyszyły Tobie po ostatnim gwizdku?
L.M: Najważniejszy i najpiękniejszy moment nie pozwolił mi zapomnieć o naszym Orzełku.
Emocje towarzyszące mi tego dnia sprawiły, że gdy trener przekazał mi informację
że mamy awans , prawie się rozpłakałem!! Wraz z Sardynką ( Już moją żoną )
osobiście pojechaliśmy na stadion pogratulować chłopakom awansu,
a później wspólnie świętowaliśmy prawie do białego rana na naszych poprawinach .
R: Jakbyś miał w pięciu słowach opisać drużynę LZS Orzeł Pęckowo to jakich słów byś użył?
L.M: Jedność , przyjaźń, zgranie, odpowiedzialność, przywiązanie
R: Jesteś z drużyną już parę lat… jak z perspektywy czasu ocenisz rozwój klubu i
ludzi którzy go tworzą?
L.M: Widzę jak młodzi chłopacy stają się świadomymi piłkarzami.
Kiedyś przychodzili tylko popatrzeć a teraz pomagają w prowadzeniu
klubu i osiągają wspólne sukcesy. Nasi zawodnicy godnie reprezentują Orła Pęckowo .
R: Jaki moment był dla Ciebie najsmutniejszy podczas przygody z Orzełkiem?
L.M: Na szczęście nie przypominam sobie takowego
R: Twoja pasja oprócz pracy i piłki nożnej?
L.M: Naprawa aut. Im gorszy przypadek, tym lepiej :P
R: Czyli w razie problemów z autem można się zgłosić?
L.M: Zapraszam :) Rzeczy niemożliwe wykonuję od zaraz,
cuda zajmują mi trochę czasu :P
R: Twój ulubiony zespół któremu kibicujesz ?
L.M: Oczywiście Barca :D
R: Ulubiony piłkarz?
L.M: Carles Puyol
R: Gdybyś mógł cofnąć czas czy poświecił byś więcej uwagi na grę w
piłkę nożną żeby móc częściej wybiegać na zieloną murawę?
L.M: A kto wtedy byłby kierownikiem
R: Z wywiadu przeprowadzonego u chłopaków z Orzełka często jest
podkreślane że masz ksywę: Kiero z Siekierą? Gdzie zrodziła się ta ksywa
L.M: Cytat z komentarzy: kiero kosi trawe siekierą, kiero robi frytki siekierą i
tak jakoś wyszło :)
R: Powoli kończy się pierwszy sezon Orła w PKO jak zatem w kilku
zdaniach ocenisz występ Orła jako beniaminka Klasy Okręgowej i
jak porównasz poziom A klasy z PKO?
L.M: Myślę że Orzeł nie ma się co wstydzić swoich występów.
Większość nie dawała nam szans na utrzymanie i mieli nas za
chłopaków do bicia , niektórzy boleśnie przekonali się że tak nie jest :P
Poziom jest zdecydowanie wyższy, gra tu wielu piłkarzy którzy grali w
wyższych ligach i nasi chłopcy poprzez współzawodnictwo mogą się wiele nauczyć .
R: Za oknem coraz to cieplej, wakacje już zaplanowałeś?
L.M: Tak Chorwacja dokładnie miejscowość Makarska
R: Zatem miłego wypoczynku w pięknej Chorwacji i życzymy jak najwięcej
sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym
L.M: Dziękuje
Jurny Kucyk
Kiero z***** do brazyli na mecz Niemcow z siekierą !!!
R: Gdybyś mógł cofnąć czas czy poświecił byś więcej uwagi na grę w
piłkę nożną żeby móc częściej wybiegać na zieloną murawę?
L.M: A kto wtedy byłby kierownikiem
Haha:) Dobre Lesny
Duzo mówisz mało robisz !!! taka jest prawda
Zawsze wygadany byłem :P
Kolego zapraszamy zrobisz więcej,wszystkim wyjdzie na dobre :)
matelski ty p***** jesteś !!
kierownik po zawodówce:D
I to robiona zaocznie :P
Cos na kierownika druzyny opini to za dobrych nie masz powinno dac tobie do myslenia
Myślisz :P
kierownik ma na głowie tyle lasek do zaspokojenia że nie czepiajcie się go że zapomni o tym czy o tym oj tam oj tam laski ważniejsze niż drużyna
Widzę kolego (kibic) że jesteś moim fanem :P
Casanove ze mnie robisz niezłego :D
LKS Unia Wapno | 1:2 | LZS Orzeł Pęckowo |
2018-09-02, 16:00:00 |
||
oceny zawodników » |
Inne rozgrywki » Liga Okręgowa | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Najbliższa kolejka 6 | ||||||||||||||||||||||||
|
Ostatnia kolejka 5 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
dzisiaj: 62, wczoraj: 56
ogółem: 993 990
statystyki szczegółowe